Marcysia i Bejbi

Dużo się zmieniło.... Marcysia odeszła za Tęczowy Most ..... Bejbi jest ze mną nadal, borykamy się z jej lękami i traumą jaką ma po przejściach ale ma kochający domek i najlepiej w nim się czuje, pomału wracam do Blogowania, mam dużo prac do pokazania, zapraszam do odwiedzania strony a więc do zobaczenia

my

my

Powitanie

Kimkolwiek jesteś
Skądkolwiek przybywasz
I dokądkolwiek zmierzasz
W I T A J

środa, 13 czerwca 2012

Pomysł na pękniętą deskę sedesową

... patrzyłam na to pęknięcie i patrzyłam,  sprawdziłam ceny nowych desek w internecie i doznałam olśnienia jak pomysłowy Dobromir 
(to taka super bajka z moich lat młodości) 
"ZDEKUPAŻUJĘ"  i oto efekt ...


5 komentarzy:

  1. woow super pomysł, i fajnie wyszła ta deska :D rozumiem że deska była drewniana ??

    OdpowiedzUsuń
  2. No i uratowana!
    Ale to nie dla mnie....mnie by to nadal nurtowało, bo przecież ta deska nadal jest peknięta....chociaż tam pod spodem:)
    Wiem , to głupie, ale taką mam naturę perfekcjonistki.

    OdpowiedzUsuń
  3. pomysł rewelacyjny! Efekt końcowy wspaniały :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie,deska była i jest plastikowa nadal dzielnie "służy" :), miejsce pęknięcia od środka zostało uzupełnione żywicą epoksydową, uściski i dziękuję za miłe komentarze

    OdpowiedzUsuń
  5. musiałm zaglanąc i tutaj- deska swietna, rzeczywiście tworąa z szafeczką idealny komplet♥

    OdpowiedzUsuń