Marcysia i Bejbi

Dużo się zmieniło.... Marcysia odeszła za Tęczowy Most ..... Bejbi też... jest smutno w domku bez tych wiernych i kochających bezgranicznie zwierzaków. Na pewno już niedługo odwiedzę Azyl i kolejna sunia zajmie miejsce w sercu do kochania. Mam sporo zdjęć z następnymi pracami i może niedługo coś zamieszczę.

my

my

Powitanie

Kimkolwiek jesteś
Skądkolwiek przybywasz
I dokądkolwiek zmierzasz
W I T A J

środa, 20 czerwca 2012

.. godz. przed południem :) ..

... dzisiaj ostatni dzień wolnego, myślałam że uda się pojechac na spacerek,ale jest dośc gorąco... 
pewnie bym padła i moja piesa też.... w związku z tym,
 biorę się za decoupage - trzeba dokończyc kolejny czajniczek.
troszkę później zamieszczę kolejne zdjęcia
 a może tym razem pokażę moją MARCYSIĘ? 
ano zobaczymy
dobrego dnia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz