Marcysia i Bejbi

Dużo się zmieniło.... Marcysia odeszła za Tęczowy Most ..... Bejbi jest ze mną nadal, borykamy się z jej lękami i traumą jaką ma po przejściach ale ma kochający domek i najlepiej w nim się czuje, pomału wracam do Blogowania, mam dużo prac do pokazania, zapraszam do odwiedzania strony a więc do zobaczenia

my

my

Powitanie

Kimkolwiek jesteś
Skądkolwiek przybywasz
I dokądkolwiek zmierzasz
W I T A J

środa, 12 września 2012

tuning... ;) młynka

Dostałam w prezencie-stary młynek do pieprzu,ubrudzony,farba zdrapana itd,stan lekko opłakany
Nie dawało mi spokoju-i przerobiłam lekko.
Do udekorowania dodałam kawałek kory z brzozy-mojego ulubionego drzewa



3 komentarze:

  1. Piękne dzięki.Pozdrawiam Cię miło i dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubie takie młynki, korzystna przemiana.
    Dzieki za grzybki, miło mi, przepis napewno wypróbuję :-)
    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń