Dużo się zmieniło.... Marcysia odeszła za Tęczowy Most ..... Bejbi jest ze mną nadal, borykamy się z jej lękami i traumą jaką ma po przejściach ale ma kochający domek i najlepiej w nim się czuje, pomału wracam do Blogowania, mam dużo prac do pokazania, zapraszam do odwiedzania strony a więc do zobaczenia
my
Powitanie
Kimkolwiek jesteś Skądkolwiek przybywasz I dokądkolwiek zmierzasz W I T A J
środa, 12 września 2012
tuning... ;) młynka
Dostałam w prezencie-stary młynek do pieprzu,ubrudzony,farba zdrapana itd,stan lekko opłakany
Nie dawało mi spokoju-i przerobiłam lekko.
Do udekorowania dodałam kawałek kory z brzozy-mojego ulubionego drzewa
Bardzo fajny efekt:)
OdpowiedzUsuńPiękne dzięki.Pozdrawiam Cię miło i dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie takie młynki, korzystna przemiana.
OdpowiedzUsuńDzieki za grzybki, miło mi, przepis napewno wypróbuję :-)
Pozdrówka!