Marcysia i Bejbi

Dużo się zmieniło.... Marcysia odeszła za Tęczowy Most ..... Bejbi jest ze mną nadal, borykamy się z jej lękami i traumą jaką ma po przejściach ale ma kochający domek i najlepiej w nim się czuje, pomału wracam do Blogowania, mam dużo prac do pokazania, zapraszam do odwiedzania strony a więc do zobaczenia

my

my

Powitanie

Kimkolwiek jesteś
Skądkolwiek przybywasz
I dokądkolwiek zmierzasz
W I T A J

piątek, 28 marca 2014

Wiosna, wiosna, wiosna... i bocki już przyleciały

Witajcie w ten piękny dzień

Z ostatnich wieści- ukończyłam kursik - soutache. 
Teraz tylko czas i cierpliwośc żeby samodzielnie tworzyc i oczywiście korzystac z inspiracji koleżanek blogowiczek (mam nadzieję że się nie obrażą, bo przecież nie ma możliwości żeby powstały takie same prace.



 Oczywiście nie mam zamiaru przestac "dekupażowac" :), 
 będą tylko przerywniki raz jedna, raz drug praca . Za kilka raptem miesięcy, tuż po wakacjach zaczynam naukę haftu wstążeczkowego, (książkę Ann Cox posiadam już od dawna :).
Pewnie niektóre z Was   nauczyły się samodzielnie, ja zamierzam uczyc się "pod okiem" osoby  fachowej w tym względzie, powiedziałabym zaawansowanej w tej technice-tak od podstaw 
(oczywiście mile widziane jakieś sugestie i porady od Was) .

Mam też pomysł aby utworzyc na blogu w zakładkach kącik pod nazwą: 
"PORADY Z BABCINEJ SZAFY", 
(nie dotyczy przepisów kulinarnych np. weź kopę jaj...itd  :)
 jeżeli macie jakieś ciekawe propozycje,  to proszę do mnie wysyłac na e-mail 
a ja je zamieszczę na blogu.
Poniżej zamieszczam jedną z propozycji


1 komentarz:

  1. super Ci ten sutaszek wyszedł ;-)) trzymam kciuki za nastepne i za haft wstążeczkow- ale masz plany!

    OdpowiedzUsuń