Marcysia i Bejbi

Dużo się zmieniło.... Marcysia odeszła za Tęczowy Most ..... Bejbi jest ze mną nadal, borykamy się z jej lękami i traumą jaką ma po przejściach ale ma kochający domek i najlepiej w nim się czuje, pomału wracam do Blogowania, mam dużo prac do pokazania, zapraszam do odwiedzania strony a więc do zobaczenia

my

my

Powitanie

Kimkolwiek jesteś
Skądkolwiek przybywasz
I dokądkolwiek zmierzasz
W I T A J

środa, 7 listopada 2012

A u nas juz jesień......

Witam wszystkich
zimno, wietrznie chciałoby się  powiedziec do domu daleko -  ale na szczęście do domu blisko. 
Nie lubię tej pory roku, złota jesień tak jakoś się rozmyła..... grzyby gdzieś mi uciekły a jakoś tak...
Coś robię plastycznego ale brakuje dziennego światła.
Pochwalę się prezentem grzybowym  od przyjaciół a jakie pyszne było danko zrozumie tylko smakosz grzybeczków.
A już mi trochę lepiej jak sobie popisałam :)
Pozdrawiam odwiedzających ciepło




4 komentarze:

  1. Ach, jak ja lubię chodzić na grzyby, jak mogłam to świtem bladym z kawką w termosie i kanapka jechałam do lasu. Było cudnie, bez względu na to czy cos zanlazłam czy nie. Jeść tez lubię :-)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Grzyby chyba większość lubi.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nasuszyłam sporo grzybków.
    Sama je zbierałam oczywiście. Będą do pierogów z kapustką , do barszczyku i bigosu.
    Jak sama nazbieram i ususzę, to są najsmaczniejsze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń