Witajcie
tak oto minęło parę miesięcy i dopiero teraz udało mi się dzięki dobremu serduchu MAJALENY (bloghttp://majalena.blogspot.com), powrócić do bloga, mam nadzieję że popatrzycie na mój pojemniczek przychylnym okiem. Bardzo potrzebuję motywacji żeby ruszyć z tzw. "kopyta".... po śmierci drugiej połowy jakoś wena ze mnie uleciała. Jak sobie radzicie w takich sytuacjach? Pozdrawiam ciepło
Miło było widzieć ile radości sprawił prezent
a tak był zapakowany,
mam nadzieję do zobaczenia wkrótce ...
mam nadzieję do zobaczenia wkrótce ...
Aniu, cieszę się bardzo że wracasz do blogowania. W razie czego pisz śmiało, dzwoń na skypa to jak tylko będe mogła pomogę - jak zawsze :) W końcu jestem "Matką Chrzestną" tego bloga ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie i dziewczynek.
Ahh.. no i skrzyneczka jest super. Czekam na więcej.