Marcysia i Bejbi

Dużo się zmieniło.... Marcysia odeszła za Tęczowy Most ..... Bejbi jest ze mną nadal, borykamy się z jej lękami i traumą jaką ma po przejściach ale ma kochający domek i najlepiej w nim się czuje, pomału wracam do Blogowania, mam dużo prac do pokazania, zapraszam do odwiedzania strony a więc do zobaczenia

my

my

Powitanie

Kimkolwiek jesteś
Skądkolwiek przybywasz
I dokądkolwiek zmierzasz
W I T A J

środa, 19 sierpnia 2015

taboret-krzesełko

kto z nas pamięta takie stare drewniane krzesła !?-często spotykane nawet do dzisiaj na podhalu :)),ale nie tylko-kultowe już  , 
 jak to dziś się pisze- z poprzedniego wieku lub stulecia :).
Trafił do mnie jeden egzemplarz , miał połamane oparcie (osadzone na takich okrągłych "tralkach").
Trzeba było poucinać te zniszczone "pozostałości"-zaszpachlować nierówności, przeszlifować(żałuję że nie  sfotografowałam  przed decoupage).
Zdjęcia nie oddają niestety palety barw, ale uczę się dalej - dobrej jakościowo fotografii.
  przy okazji bardzo dziękuję za pozostawione komentarze-mam sporo zajęc po wakacjach i nie zawsze jest kiedy odpisać na pozostawiony komentarz-z góry przepraszam.
 Pozdrawiam miło i fajnego tygodnia wszystkim odwiedzającym życzę.

Wspomnę jeszcze, że mogę udzielić  informacji w sprawie stosowania i... ;)
naturalnego kolagenu(kremy,pomadki do ust itd,itd)-a wierzcie mi-temat wart zainteresowania......w tym przypadku proszę o e-mail z dopiskiem kolagen-blog
KLIK 


 




3 komentarze:

  1. Ach, jak ja lubię te krzesła, moje jeszcze ciągle czeka na naprawę
    Piękne jest!
    Pozdrówka ciepłe Aneczko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. życzę, żebys znalazła dla siebie chwilkę czasu i zajęła się naprawą.Pozdróweczki serdeczne dla Was

      Usuń
  2. haha:))stare drewniane...u nas w pracy do dziś służą:)))tylko jeszcze mają oparcia,które ciągle się rozlatują,tak,że stale są w naprawie:))))

    OdpowiedzUsuń