Marcysia i Bejbi

Dużo się zmieniło.... Marcysia odeszła za Tęczowy Most ..... Bejbi jest ze mną nadal, borykamy się z jej lękami i traumą jaką ma po przejściach ale ma kochający domek i najlepiej w nim się czuje, pomału wracam do Blogowania, mam dużo prac do pokazania, zapraszam do odwiedzania strony a więc do zobaczenia

my

my

Powitanie

Kimkolwiek jesteś
Skądkolwiek przybywasz
I dokądkolwiek zmierzasz
W I T A J

wtorek, 27 sierpnia 2013

Wracam po urlopie, może troszke przedłużonym...

Witam wszystkich serdecznie
Miło mi, że pomimo przerwy urlopowej odwiedzaliście mój blog - dziękuję.
Wakacje miałam wspaniałe, bardzo wypoczęłam ale... trzeba było wróci na ziemię i do pracy.
Zaszła duża zmiana, ponieważ adoptowałam drugiego pieska i Marcysia już nie jest taka samotna, w niedługim czasie pokażę  jak się cudnie ze sobą zgadzają.
A teraz kilka zdjęc kwiatów, jakie zrobiłam w czasie urlopu tuż po deszczu.




Pozdrawiam ciepło i obiecuję, że niedługo pokażę nowe prace - już nad czymś intensywnie pracuję.

4 komentarze:

  1. Cudne zdjęcia i gratuluję nowego domownika. Czekam niecierpliwie na relacje z zabaw Marcysi iii... nowego lokatora ;)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aneczko, ja nie wiem jak to sie stało,że mnie nie było, ten brak czasu mnie juz przytłacza :-(
    Zajrzałam dziś do Ciebie po przepis na paprykę po prowansalsku, w zeszłym sezonie mnie zachwyciła, tylko przepis mi zginął. No i przy okazji piękne kwiaty obejrzałam :-)
    Dobrej niedzieli! Pa, pa
    ach, i czekam na zdjęcia psiaka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziekuje piekne za wasze wpisy.Iwonko,przepis na papryczki masz w email.Cudnej niedzieli

    OdpowiedzUsuń