Marcysia i Bejbi

Dużo się zmieniło.... Marcysia odeszła za Tęczowy Most ..... Bejbi też... jest smutno w domku bez tych wiernych i kochających bezgranicznie zwierzaków. Na pewno już niedługo odwiedzę Azyl i kolejna sunia zajmie miejsce w sercu do kochania. Mam sporo zdjęć z następnymi pracami i może niedługo coś zamieszczę.

my

my

Powitanie

Kimkolwiek jesteś
Skądkolwiek przybywasz
I dokądkolwiek zmierzasz
W I T A J

wtorek, 27 sierpnia 2013

Wracam po urlopie, może troszke przedłużonym...

Witam wszystkich serdecznie
Miło mi, że pomimo przerwy urlopowej odwiedzaliście mój blog - dziękuję.
Wakacje miałam wspaniałe, bardzo wypoczęłam ale... trzeba było wróci na ziemię i do pracy.
Zaszła duża zmiana, ponieważ adoptowałam drugiego pieska i Marcysia już nie jest taka samotna, w niedługim czasie pokażę  jak się cudnie ze sobą zgadzają.
A teraz kilka zdjęc kwiatów, jakie zrobiłam w czasie urlopu tuż po deszczu.




Pozdrawiam ciepło i obiecuję, że niedługo pokażę nowe prace - już nad czymś intensywnie pracuję.