Marcysia i Bejbi

Dużo się zmieniło.... Marcysia odeszła za Tęczowy Most ..... Bejbi jest ze mną nadal, borykamy się z jej lękami i traumą jaką ma po przejściach ale ma kochający domek i najlepiej w nim się czuje, pomału wracam do Blogowania, mam dużo prac do pokazania, zapraszam do odwiedzania strony a więc do zobaczenia

my

my

Powitanie

Kimkolwiek jesteś
Skądkolwiek przybywasz
I dokądkolwiek zmierzasz
W I T A J

Coś o mnie

Witam wszystkich ciepło.
Z pomocą Boża i dzięki wsparciu miłej znajomej (http://majalena.blogspot.com) udało mi się
po wielu miesiącach... założyc własny blog, żebym mogła podzielic się moimi " różnosciami" :)
HURA ale się cieszę :))
Trochę o sobie..... kocham zieloności w sensie przyrody i wszystko co chodzi,
fruwa, pływa, skacze, pełza - niekoniecznie...
Na pewno kocham Marcysię ;), generalnie jestem osobą o pogodnym usposobieniu,
trochę marzycielka, ach te tiule, koroneczki.....
Od paru lat zajmuję się decoupage i sprawia mi to ogromna przyjemnośc do tego
stopnia , że nie mogę się rozstac ze swoimi pracami.
Po kilku ładnych latach ;) mogę zając się swoją pasją czyli plastyką,
dzięki której regeneruję siły po wyczerpującej pracy.
Początki są trudne, więc proszę o wyrozumiałośc.
Pewnie z czasem opanuje w lepszym stopniu obsługę bloga.
Zapraszam serdecznie, oglądajcie, czytajcie, piszcie i cieszcie się razem ze mną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz