Marcysia i Bejbi

Dużo się zmieniło.... Marcysia odeszła za Tęczowy Most ..... Bejbi jest ze mną nadal, borykamy się z jej lękami i traumą jaką ma po przejściach ale ma kochający domek i najlepiej w nim się czuje, pomału wracam do Blogowania, mam dużo prac do pokazania, zapraszam do odwiedzania strony a więc do zobaczenia

my

my

Powitanie

Kimkolwiek jesteś
Skądkolwiek przybywasz
I dokądkolwiek zmierzasz
W I T A J

czwartek, 23 marca 2017

Taka sobie maciupinka

Witam już można powiedzieć wiosennie
Jakiś czas temu dostałam od koleżanki kilka maleńkich szkatułeczek, które przywiozła
 aż   z Wysp Kanaryjskich. Troszkę czekały aż je ozdobię, oto jedna z nich, jest tak maleńka, że trudno było dobrać wzór. Troszkę się Wam pochwalę, otóż wybrałam się na tańce, ale nie takie zwykłe poszłam na tańce izraelskie. Ale super - gorąco polecam, tańczy się w kole i każdy może się włączyć. Czy wiecie, że już fiołki zakwitły? pooglądajcie trawniki... cudne. 
To tyle na dzisiaj, pozdrawiam cieplutko.
  



 

sobota, 11 marca 2017

Tak oto minął rok...

Witajcie Kochani...
i tak oto minął pierwszy rok bez mojego P., oj trudny to był czas dla mnie...
Na szczęście mam wiarę w Pana Boga, która  pozwoliła przetrwać ten rok.
Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę się doczekać cieplutkiej wiosny, ptaki już tak pięknie śpiewają. Parę dni temu czekałam na przystanku na  autobus i usłyszałam w tym huku ulicy i szumie przejeżdżających samochodów - śpiew samotnego ptaka, rozglądałam się z zaciekawieniem, gdzież ta ptaszyna jest i okazało się, że siedział sobie na czubku jedynego drzewa jakie było obok przystanku.
Tak mi się ciepło zrobiło na sercu, że to już tuż tuż i będzie zielono i cudnie.
No dobrze, troszkę się rozmarzyłam teraz konkrety, "wydziergałam" takie oto chusteczniki, dla Restauracji Brazylijskiej CARIOCA (Kraków ul. Krupnicza, ) mmmm jaka pychota jedzonko, warto zaglądnąć i skosztować, poczuć wspaniałą atmosferę jaką tworzy Gospodyni tego królestwa.
Dodatkowo pochwalę się zdjęciami jaki zrobiłam wiewiórce, która odwiedza mój balkon i częstuje się orzeszkami, musiałam cichutko siedzieć żeby jej nie spłoszyć.






a teraz chusteczniki w klimacie brazylijskim










tak zostały zapakowane 




na tym kończę dzisiejszą sesję bo już północ za chwilę, pozdrawiam ciepło wszystkich odwiedzających